Podróżowanie zwykle kojarzy się z ciekawą przygodą. Szczególnie przeżywają ją zwłaszcza najmłodsi. Dawniej uważało się nawet, że zabieranie małego dziecka w dłuższą trasę to lekkomyślność i nie polecało jej się nawet najbardziej zaprawionym w boju rodzicom. Obecnie to przekonanie powoli odchodzi w zapomnienie, a duże odległości spokojnie pokonują odpowiednio przygotowane maluchy.

Jak się przygotować?
Jeśli w dłuższą podróż chce się zabrać niemowlę, warto wcześniej udać się na konsultację do lekarza. W razie konieczności może on bowiem powiedzieć o ewentualnych przeciwwskazaniach do jazdy oraz udzielić kilku rad, by cała droga przebiegła bezproblemowo i bezpiecznie.
Małe dzieci są szczególnie narażone na odwodnienie organizmu. Z tego powodu przed każdą dalszą podróżą powinno się sprawdzić, czy na miejscu istnieje możliwość skorzystania z opieki zdrowotnej. Szczególną ostrożność należy zachować, gdy planuje się wyjazd poza granice kraju. Wówczas trzeba koniecznie dowiedzieć się o dostępne szczepionki ochronne (warto wiedzieć, że dzieci są szczególnie narażone na choroby zakaźne, występujące w niektórych krajach egzotycznych). Jeśli któreś z obowiązkowych szczepień jest zaplanowane na późniejszy wiek, czasem warto je przyśpieszyć, by zapobiec ewentualnemu zachorowaniu.

Najbezpieczniej samochodem
Najczęściej wybieranym środkiem transportu, jednocześnie uważanym za najbezpieczniejszy dla malucha jest samochód. Oczywiście, trzeba pamiętać, by dziecko zawsze podróżowało wyłącznie w specjalnym foteliku, odpowiednio dopasowanym do jego wieku i wagi. Jako że długa jazda na pewno okaże się dla niego męcząca warto, by przespało przynajmniej część trasy. Z tego powodu najlepiej wybrać na wyjazd porę, w której maluch zwykle sypia.
Długa jazda bez wątpienia zacznie się nudzić małemu dziecku, dlatego też należy zapewnić mu zajęcie. Warto też, by jedno z rodziców podróżowało z maluchem na tylnym siedzeniu i cały czas kontrolowało jego samopoczucie.